Monday, March 11, 2013

Shumai - japonskie pierogi na parze

Tak to jest, jak sie pracuje dla japonskiej firmy, to ma sie japonskich przyjaciol i chodzi sie na japonskie jedzonko. A jak sie zje cos co smakuje to chce sie to zrobic w domu - i tak to powstaly Shumai.


Nadzienie:
1 kg mielonego miesa wieprzowego
2 lyzeczki startego imbiru
2 lyzki sosu sojowego
2 lyzki sosu rybnego
2 lyzki oliwy sezamowej
1/2 lyzeczki brazowego cukru
1 lyzeczka ostrego sosu (mozna pominac, mozna dodac wiecej)
sol, pieprz
cebula drobniutko pokrojona, podsmazna (moj dodatek na bazie polskich pierogow)
i kupne krazki ciasta pierogowego

Nadziewamy tak jak na zdjeciu, by gora byla otwarta, a spod plaski.
Prazymy na parze - ja uzywam specjalnego plastikowego garnaka do mikrofalowki, ale kazdy rodzaj przygotowania na parze jest dozwolony....


A tu juz efekt koncowy...zostaly pozarte bez zadnego sosu.....
Smacznego!

20 comments:

  1. I jak tu dbac o figure jak gdzie nie wejde to zarcie:-)
    U mnie dzisiaj bylo po meksykansku,robilam taco. Takie pierogi tez musze popelnic.
    Kurde! Jedenasta w nocy a mnie sie jesc zachcialo,przez Ciebie:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. No to kto to wchodzi na "Jedzonko" o 11-tej? przeciez sama nazwa mowi, ze bedzie o zarciu. Czasami jak czytam Twoje to mysle sobie - moze trzeba bylo nazwac inaczej to czasami napisalabym o tym co mysle na inne tematy, ale potem sobie mysle, a NIE, u innych moge to zrobic...a u mnie bedzie JEDZONKO!

      Delete
    2. No ja wchodze,wiesz,u nas w domu to tak kolo 10PM,zaczyna sie wachlowanie dzrwiami od lodowki;))

      Delete
    3. ja o 8PM zamykam lodowke i spizarke na klodke! nie ma wyjatkow....

      Delete
  2. Wkurza mnie ta weryfikacja obrazkowa,.
    Mam ogromna prosbe,moglabys to zlikwidowac?, niczemu to nie sluzy a tylko wkurza:-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. a jak sie to likwiduje? ja raczkuje dopiero na blogach to nie wiem, pomoz! :))))

      Delete
    2. Znalazlam cos w Settings i zmienilam, daj znac czy juz dobrze...:)

      Delete
  3. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  4. tAAADAAAMMM,dziala,nie ma weryfikacji:)
    To czasem a wlasciwie zawsze zniecheca do komentowania,przynajmniej mnie:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. CIESZE, SIE ZE MI NAPISALAS! a ciesze sie z dwoch powodow, a nawet a 3:
      1. ze Ciebie nie zniechece do komentarzy
      2. ze innych nie zniechece do komentarzy
      3. ze jest ktos kto napisze mi prosto z mostu co trzeba poprawic...dziekuje :))))

      Delete
  5. No fajnie to wygląda :) i pewnie fajnie smakuje, ale pierogi.....to dużo roboty.
    Tylko kiedy są jagody to mam siłę bawić się w ugniatanie i wałkowanie. Pierogów z jagodami polanych słodką śmietanką nic nie przebije :))))

    ReplyDelete
    Replies
    1. jako deser pierogi z jagodami - to zgadzam sie, ale na obiad - musza byc z mieskiem...

      Delete
    2. Co Wy dziewczyny ,wcale nie ma tak duzo roboty z pierogami.Ja jak robie ciasto to zawsze robie wiecej i zamrazam,to ciasto oczywiscie,potem tylko rozmroze i faszeruje tym na co mam ochote i gitara.
      Itu sie musze zgodzic z Niedzwiedzica,bom miesozerna jak dziki zwierz:)

      Delete
    3. Tygrysy :)
      No to macie kolejną wspólną cechą, poza siłą i optymizmem, jeszcze i mięsożerność ;)
      Ja tam wolę sałaty i warzywka. Mięso od czasu do czasu też może być, ale bez zielska bym nie przeżyła.
      Nie wiedziałam, że ciasto na pierogi można mrozić. Że gotowe pierogi to wiem, ale że ciasto też???

      Delete
  6. Maga, wklej mi jakis dobry przepis na ciasto pierogowe, ja probowalam raz czy dwa i mi sie pierogi w garnku rozklejaly, to narazie chodze na skroty i kupuje u Azjatow gotowe krazki, ale wolalabym zrobic swoje...Julia - jakbys to do mnie kiedykolwiek dojechala to bede przyrzadzac same vegetarianskie...:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie wkleje przepisu bo nie mam,ja robie wszystko na oko;)

      Biore make wsypuje do michy,zalewam ta make wrzatkiem z czajnika tak zeby zrobily sie gluty,ale nie luzne tylko jak juz maka sie poskleja to odstawiam do wystudzenia.
      Jak juz przestygnie na tyle ze mozna w to wsadzic lape i jajko sie nie zetnie,dolewam troche lodowatej wody.wbijam jajko i wyrabiam ciasto,dodaje maki w zaleznosci od potrzeby zeby ciasto zrobilo sie miekkie i elastyczne.Zawsze sie udaje i nie mam problemu ze sklejaniem.
      A od bardzo juz dawna sklejam pierogi tym
      http://www.domomix.pl/product-pol-54970-ZESTAW-FOREMEK-NA-PIEROGI-APETIT-4SZT-.html

      Delete
    2. Ok, jak bede miala wolna niedziele to zrobie te ciasto "na oko" i wkleje zdjecia, to pokaze moja foremke....dziekuje "anyway".

      Delete
  7. Dojadę :) na 100%
    Nie w tym roku (bo już rozdysponowany), ale może za rok albo dwa najpóźniej :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. OK, trzymam za slowo, podrozniczko....rok rozdysponowany juz w marcu...ladnie! (Ps. moj tez rozdysponowany....ha ha ha)

      Delete